Fotografia noworodkowa
Pamiętam, gdy byłam w ciąży oczekując naszego pierwszego dziecka pojechałam odwiedzić siostrę. Nie widujemy się zbyt często bo dzieli nas 400 km ale była ważna okazja - 2 tygodnie wcześniej urodziła synka. Siostra czekała na nas z obiadem, ciasto pachniało w piekarniku, dom lśnił czytością, a w dziecięcym pokoju spał słodko rozkoszny bobas. Karmienie piersią, mówiła siostra, jest najprostszą rzeczą pod słońcem. "Idealnie!" - pomyślałam - "nie mogę się doczekać!"6 miesięcy później przyszła na świat nasza córeczka. Nic nie było idealnie. Nadia spała tylko u nas na rękach, odłożona budziła się po 15 minutach, oboje z mężem chodziliśmy jak zombie. Początki karmienia okazały się bardzo trudne, miałam wrażenie, że każdy mówi co innego ale generalnie i tak to samo - wszystko robiłam źle. Jako, że mieszkaliśmy daleko od rodziny - żadnej pomocy na co dzień nie było. Było nam bardzo, bardzo ciężko. I tak minęły 3 miesiące, wszyscy wpadliśmy w jako taki rytm, a ja cały czas powtarzam, że potem było już tylko lżej :)
3,5 roku później urodził się nasz synek. Nie miałam tym razem żadnych planów ani oczekiwań, nie zarzekałam się, że będzie spał w swoim łóżeczku, ani że w domu cokolwiek zrobię. Cieszyłam się chwilą, nie zaprzątając głowy nieistotnymi szczegółami, jak bałagan czy brak zrobionych paznokci. Ale inaczej niż przy córce - potem było coraz ciekawiej, synek okazał się niezwykle pomysłowym łobuziakiem :)
Jeśli myślisz o sesji noworodkowej bo podobają Ci się takie słodkie zdjęcia bobasów ale będziesz mamą po raz pierwszy, nie wiesz jak będzie, jak sobie będziesz radzić, jak się będziesz czuła...
Albo będziesz mamą po raz kolejny i jeszcze bardziej chcesz takich fotografii bo już wiesz, że te chwile gdy dziecko jest malutkie miną bardzo szybko, już po kilku tygodnaich trudno będzie uwierzyć, że niedawno mieściło się w dłoniach...
Pamiętaj - też przez to wszystko kiedyś przeszłam, wiem doskonale jak się czujesz. W czasie sesji maleństwem zajmuję się głównie ja. Uspokajam, usypiam, układam - prawdopodobnie niektóre z moich magicznych metod podpatrzycie i będziecie stosować w domu.
Chciałabym mieć takie doświadczenie w pracy z noworodkami gdy urodziłam własne dzieci, jak mam teraz, jako fotograf - pracuję z nimi na codzień, szkolę się u najlepszych polskich i zagranicznych fotografów noworodkowych, 2x do roku uaktualniam i odświeżam swoją wiedzę o bezpieczeństwie i wskazaniach medycznych w opiece podczas warsztatów "Mamo, to ja!" i "Bezpieczny maluch".
Najkorzystniej jest zarezerować termin jeszcze będąc w ciąży. Jest wtedy czas, żeby na spokojnie zapoznać się z pakietem informacyjnym, który przesyłam przed sesją fotograficzną, wybrać stylizacje i mieć pewność, że po narodzinach znajdzie się miejsce w moim kalendarzu. Jako, że dzieci rzadko przychodzą na świat w terminie dokładną datę ustalamy dopiero gdy są po tej stronie brzuszka. Sesja noworodkowa powinna się odbyć w ciągu 2 pierwszych tygodni życia, jednak dość często zdarza mi się je robić nawet do 4 tygodnia. Sesje wykonuję w moich studiu fotograficznym w Bielsku-Białej. Studio jest świetnie wyposażone i doskonale przygotowane do sesji noworodkowych, nie musicie się o nic martwić bo wszystko mam na miejscu, możecie odpocząć, a nawet zdrzemnąć się na łóżku. Więcej pytań? Napisz do mnie: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub zadzwoń: 509 568 591